Kolejny autograf, tym razem Miriam Margolyes, a że dawno żadnego nie zdobyłem
to wielka radość :D
Kolejna publikacja, w wersji polskiej ale co w niej najciekawsze i jedynie wartościowe oczywiście nie zostało przetłumaczone...
Dodatek niespodzianka do książki naciągana i bez sensu ale skusiła do zakupu bezpośrednio od wydawcy a nóż mogło to być coś fajniejszego...
Kolejna świetna zabawa była przy składaniu tego maleństwa z metalowych elementów, żadnego kleju jedynie pinceta w akcij ;D